Na 17 zeszytów zawartych w tym tomie 15 to numery McFarlane'a więc biorę w ciemno. Mam nadzieję, że zostawią dodatki takie jak w oryginale.

... jak dziś prowadzonej przez niemieckich totalitarystów głoszących kulturowy marksizm i chętnie dojących z kasy naiwnych kapitalistów, którymi rzekomo się brzydzą. Kiedyś Red Skull był narodowym socjalistą. Teraz przemieniony w Multi Kulturowego i globalnego socjalistę. Poza tym dobry, tradycyjny komiks superbohaterski. Polecam

Todd McFarlane zilustrował 15/17 zeszytów, a pozostałe dwa ilustrowało 8 ludzi? Cytat z opisu "rysunki stworzyli Mark Bagley, Ron Frenz, Fred Hembeck, Erik Larsen, Rob Liefeld, Todd McFarlane, Richard Rockwell oraz Alex Saviuk"....

...skrócił bym ten tom o tytułową historię, ponieważ główny wątek pojawił się w zeszytach o X-man, skutkiem tego mamy tylko wyrwane z kontekstu tie-iny w Spidr-Manie. No i ten 68 stronicowy Annual. Taki ni pies ni wydra. Numery głównej serii super, ale już czuć 90's w fabułach.

To były najlepsze lata dla komiksów superhero.

Tom3 mojej ulubionej sentymentalnej telenoweli komiksowej :) Mało która seria bawi mnie w tak niezobowiązujący sposób. Kupuję ją z pełną świadomością jej wad i naiwności. Pokolenia "semiców" nie trzeba zachęcać, ale wreszcie mamy pełne wydania znanych nam zeszytów, przegląd klasycznych łotrów ( Mysterio, Green Goblin, Hobgoblin, Lizard, Venom, Scorpion, Rihno itd.). Słabsze elementy tego tomu : historie z annuali.

Bardzo nierówny tom... historie z serii interno ratuje ciężki, psychotropowy klimat, później mamy 6 częściową szpiegowską historię gdzie występuje gościnie kapitan Ameryka i silver sable ... są nawet ok ale zakończenie to jakaś kpina... długi annual to porażka na całego; graficznie i scenariuszowo (wymęczyłem, część przekartkowałem), historia życia równoległe to coś z czego można zapamiętać ten tom... graficznie proste jak drut ale wprowadza po raz pierwszy w historii ważne elementy z życia M.J i od razu uderza w mroczne, pesymistyczne tony. Rysowników jest tak wielu bo w annual jest kilka historii no i mamy życia równoległe - Tod rysuje (coraz słabiej, na odwal się wręcz) całą główną linię w tomie (oprócz jednego zeszytu). Jeśli tak mają wyglądać lata 90... to zapowiada się słabo. Ale to kompletne rocznikowo spider many - wszyscy wiedzą (wraz z nami) że i tak kupimy.

Tom "Inferno", w odroznieniu do poprzedniego tomu nieco mnie znudzil. O ile historie z Green Goblinem i Lizardem czy trojca Paladin/Sable/Solo byly jak i za czasow TM-Semic, byly ciekawe, to o tyle historie poboczne pomiedzy glownymi watkami, juz nie. Gdyby nie one byloby bardziej interesujaco. Sklep Gildia OK.

Fajne, oldskulowe historie, tm-senic to wydawał. Punisher z lat 80-90 by się przydał, X-men z tamtych lat też. Może się doczekam