W komiksie pojawiają się dwie nowe twarze -czekoladożerca Mella i kochającego zabawki Near'a. Od razu polubiłam Mella (widniejącego na okładce) za jego pewność siebie, gwałtowność i oczywiście uwielbienie dla czekolady. Co do Neara... Działa w słusznej sprawie, jest niezwykle błyskotliwy jak na swój wiek, ubiera się tylko w biel, jednak nie wzbudził we mnie większej sympatii. W komiksie pokazano za mało jego charakteru (jeśli jakikolwiek ma), jego rozumowanie jest słuszne, jednak piekielnie nudne! Nie będę się jednak nad tym rozwodzić i polecę wszystkim ten tom.