To mój pierwszy komiks tego autora. Jest naprawdę niezły. Oczywiście nie można od niego oczekiwać jakiejś prawdy o JJ, bo to taka trochę luźna konstatacja, ale wiadomości o życiu genialnego pisarza jest dość dużo i podane są w sposób zabawny. Uproszczenia, oczywiście jest ich wiele, wszystko jednak do wybaczenia. Najważniejsze z tego wszystkiego jest jednak to, że po przeczytaniu tej książeczki jawi się bardzo przyjemny wizerunek pijaczka i bawidamka, a nie nudnego prozaika, zamęczającego czytelników eksperymentalną prozą. "Dublińczyk" namawia do sięgnięcia i choć zerknięcia do sztandarowej powieści Joyce'a. Wiadomo, Ulisses to raczej nie lektura do autobusu, okropnie się przez nią brnie, wymaga raczej sporego zaangażowania. Jednak komiks sprawić może, że zacznie się szukać w powieści śladów irlandzkiego pisarza, takiego jakim nakreślił go Alfonso Zapico.
Moim zdaniem"Dublińczyk" jest fajną pozycją komiksową i warto to połknąć.

Niezly.mozna w nim znalezc wiele.podpatrzec zycie geniusza-podnosi na duchu.pogoda i chumor.polecam