Rozczarowująca historia, niespójna, nudna. Słabo narysowana i opowiedziana. Mnie nie wciągnęła.

Co prawda nie jest to komiks Hermanna najwyższej klasy, historia ma potencjał, ale czegoś w niej zabrakło, rysunki też już nie takie jak w Wieżach Bois-Maury, ale bez przesady, nie jest to jakiś słabiak. Moim zdaniem, warto zapoznać się z Stacją 16 - choćby dlatego, że ostatnio mało mamy takich pojedynczych, zamkniętych historii.

Nic odkrywczego,historia jakich wiele prosta i mało skomplikowana. Komiks dla niewymagającego czytelnika.Szkoda...

Komiks średni. Fabuła może odgrzewana ale mógłby to być solidny komiks z mrocznym klimatem. I właśnie w warstwie graficznej - choć niezłej zabrakło mi tej mroczności

Zaczynają mnie irytować ciągle te same twarze w jego komiksach...

Historia może niespecjalnie odkrywcza i oryginalna, ale, moim zdaniem, warto ten komiks przeczytać. Zabrakło mi faktycznie wgryzienia się troszkę głębiej w wątek fabularny i pociągnięcia w bardziej mrocznym kierunku, co zapowiada sam zamysł historii. Trochę zostało to spłycone, jak dla mnie. Jednakże ogólnie klimat jest wciągający i moim zdaniem jest tu ta "iskierka dobrego opowiadacza", jaką ja polubiłem u Huppen'a. Grafika i kolorystyka jest nastrojowa, dostosowana do fabuły. Postacie, jak u Hermann'a,podobne do siebie łudząco, ale jakoś przestało mi to nawet przeszkadzać po lekturze którejś z kolei Jego produkcji. Ten Autor umie mnie wciągnąć w kreowane przez siebie światy i zainteresować nimi. Według mnie to dobry kawałek komiksowego rzemiosła i chętnie sięgnę do tej opowieści jeszcze nie raz.
Gildia - jak zawsze - 5/5, a nawet 6/5 (obłędne promocje cenowe).

Po niskich ocenach spodziewałem się dużo słabszego komiksu. Pozytywne zaskoczenie, dobry horror, nie spodziewałem się że w komiksie uda się osiągnąć tak dobry efekt. Według mnie komiks jest medium kompletnie nienadającym się do tworzenia historii grozy, a w tym przypadku efekt bardzo udany.

Nie jest taki zły.