Za późno, by przebaczyć & Rad Erwank.

okładka

Za późno, by przebaczyć & Rad Erwank.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Łukasz Kowalczuk przedstawia podwójny seans pełen akcji!

W Za późno, by przebaczyć bohaterowie muszą odbić kochankę prezydenta USA z rąk Nocnych Ninja. Księżycowy Mistrz nie cofnie się przed niczym, żeby zrealizować swoje niecne plany. Tylko Grupa Uderzeniowa: Kryptonim: Diamentowa Siła może go powstrzymać. Komiks jest adaptacją zapomnianego filmu niesławnego Primo Fumentiego.

- - - - - - - - - -

„Nie zauważyliśmy tego. Kiedy koalicja generycznych szumowin pojawiła się na orbicie, myśleliśmy, że damy radę. Jak zawsze. Tym razem coś było nie tak. Wiedzieli, jak przeprowadzić inwazję. Podbicie całej planety zajęło im TYLKO DWA DNI!”

Czy dla Planety Jeden jest jeszcze nadzieja? A jeśli tak, to czy jest trzeźwa?

Rad Erwank to epicka opowieść o walce ze złem i nieświeżym oddechem.

Dwie zamknięte historie uzupełnione o wywiady z Michaelem Tannerem, scenarzystą Za późno, by przebaczyć, oraz Jackiem Teagle'em, rysownikiem Rada Erwanka.

DODATKOWE INFORMACJE

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

Powrót do VHSów

Dwa komiksy w jednym. Dwa napakowane akcją pastisze ze znanymi motywami z filmów lat 80-90. Takie pierwsze wrażenie można odnieść po lekturze tego komiksu. Ale widać, że twórcy bawią się tymi schematami i stylem jaki przedstawiała kultura tamtych lat. Właśnie twórcy, bo tym razem to nie sam Kowalczuk jest autorem obu historii, a jedynie współtwórcą. W „Za późno, by przebaczyć” jest rysownikiem do scenariusza Michaela Tannera, a w „Rad Erwank” jest tylko scenarzystą, a rysunkami zajął się Jack Teagle. Obydwaj panowie odnaleźli się w stylu (zarówno narracji jak i rysunku) w jakim bryluje Kowalczuk, jednak lepiej pod ty względem wypada Teagle. Pierwsza historia to kino akcji w stylu „Amerykańskiego Ninji” czy też „Drużyna A” z wyraźnym złym oraz bohaterami, którzy muszą mu stawić czoło. I po mimo sporej dawki akcji i humoru, to sama historia jest prosta oraz mało skomplikowana. I w porównaniu do drugiej opublikowanej w tym albumie wypada słabiej. Na pewno samą historię ciągną do góry rysunki Kowalczuka, które są bardzo dynamiczne. Nie da się ukryć, że druga historia wypada dużo lepiej, a to dzięki scenariuszowi Kowalczuka, który zaskakuje w każdy możliwy sposób zwrotami akcji. W tym komiksie widać także poza inspiracjami kina syfy lat 80, także inspirację historiami superbohaterskimi, ale w sposób bardzo przerysowany i wyolbrzymiający ich wady i niedopowiedzenia. Jak pierwszy raz przeczytałem tą historię to zapomniałem, że za warstwę graficzną odpowiada inna osoba niż sam Kowalczuk. Jack Teagle idealnie wyczuł styl scenarzysty. Zdecydowanie polecam komiks. Zawarte w nim obie historię są na tyle krótkie i zwięzłe, że dzięki temu utrzymane jest nieraz zawrotne tempo akcji a tym samym czytelnik się nie nudzi. Nie ma tu zbytecznych zapychaczy, a bohaterowie sią na tyle wyraziści i od razu dają się polubić.

Autor: Michał Kołek Data: 10.04.2018

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher