OPIS
Chris Taylor ma na koncie wiele płyt. Czy to nagranych z własnymi zespołami Grizzly Bear i Department Of Eagles, czy to produkowanych przez niego płyt Dirty Projectors, Twin Shadow i The Morning Benders. Współpracował też z Arthurem Russellem przy jego trzech ostatnich albumach. Dreams Come True jest jednak jego pierwszym dziełem, w którym pełni rolę frontmana.Jego głównym partnerem podczas pracy nad albumem był George Lewis Jr. z Twin Shadow. Wszystko sprowadza się do zaufania. Po prostu zrozumieliśmy, że ufamy sobie wzajemnie jeśli chodzi o nasz gust muzyczny. Wzajemnie ufamy swoim pomysłom, co jest bardzo produktywne podczas tworzenia - deklaruje Taylor. Zabrali się za pracę zaraz po nagraniu płyty Forget, macierzystej formacji Lewisa. Większość materiału skomponowali i nagrali w półtora tygodnia, w sypialni przy Allaire Studios w Nowym Jorku, gdzie powstawał album "Veckatimest" Grizzly Bear. Przyniosłem trochę klawiszy, gitar, instrumentów dętych, bas i automat perkusyjny. Wynieśliśmy z pokoju meble, ustawiliśmy dwa małe biurka i mieliśmy komputer... - wspomina muzyk, dodając: - Zazwyczaj pracowaliśmy nad pomysłami oddzielnie, mówiąc po prostu: "Słuchaj, mam coś, chcesz tego posłuchać?" Taylor przyznaje, że było to zupełnie inne doświadczenie, niż praca z Grizzly Bear: - Ten proces wydał mi się inspirujący i przyjemny. Podkreślą też, że pracując nad tym materiałem nie czuli żadnej presji. A dlaczego zdecydował się użyć nazwy Cant? Dla mnie jest w tej nazwie czystość. Jest nieokreślona. To nie jest słowo „cannot" bez apostrofu. Ma wiele znaczeń, co było dla mnie interesujące i dało mi pretekst do wyśpiewania różnych historii. Ale też do manipulowania nim.