Cd mp3 toń.

okładka

Cd mp3 toń.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

 

Kiedy Dżusi Stern decyduje się wyświadczyć przysługę ciotce, jeszcze nie wie, że otwierając drzwi niewłaściwej osobie, uruchomi lawinę wydarzeń, których nie da się już cofnąć. Trzpiotowata dziewczyna, jej poukładana starsza siostra oraz kąśliwa ciotka nieoczekiwanie wplątują się w morderstwo — a to dopiero początek niebezpieczeństw, jakie na nie czyhają. Wszystkie tropy zdają się prowadzić prosto do tajemniczego mężczyzny imieniem Ramzes, o którym w środowisku antykwariuszy mówi się wyłącznie szeptem...

Przesiąknięta krwią i chciwością historia Wrocławia i Dolnego Śląska, rodzinne tajemnice i groza nie z tego świata.

DODATKOWE INFORMACJE

  • Format:125x140 mm
  • ISBN-13:9788327248077
  • Data wydania:25 maj 2018
  • Numer katalogowy:367009

PRODUKT NALEŻY DO KATEGORII

RECENZJEjak działają recenzje?

Polecam

„Toń” to najnowsza opowieść autorstwa Marty Kisiel, w którym autorka podejmuje kwestię podróży w czasie, ale robi to w niestandardowy, oryginalny sposób, który przykuwa uwagę i robi wrażenie. Nieliczni, którzy posiadają umiejętność „manipulacji czasem”, potrzebują w tym celu konkretnych wspomagaczy, a ostatecznie mogą jedynie obserwować – żadne tam mieszanie w przeszłości. Porównałabym to w sumie do czytania z historii danego miejsca, oglądania nagrania tworzonego w każdej sekundzie przez wszystko dookoła; do zanurzenia się w czasie bez możliwości jakiegokolwiek oddziaływania. To oraz cała otoczka stanowią absolutnie rewelacyjny pomysł. Świat przedstawiony uzupełniają bohaterowie – żywi, interesujący, ale nadal realistyczni. W dodatku autorka nie stroni od subtelnego, ale jak najbardziej zauważalnego poczucia humoru, co sprawia, że książka wręcz czyta się sama. Ponadto Marta Kisiel zaserwowała fanom swojej twórczości prawdziwą gratkę – na kartach tej powieści bowiem pojawia się paru bohaterów znanych z innej jej książki. Z całą pewnością „Toń” to książka, którą trzeba przeczytać. Polecam. :)

Autor: Semi Data: 30.05.2018
Pamietam! Ja pamiętam!

Pewnie nie będzie to odkrywcze, jeśli napiszę, że pierwszy tom Trylogii wrocławskiej dzieje się we Wrocławiu. Obecnie mieści się tu zakład rusznikarski! Ale nie o tym jest książka, no i nie mieszka tu rusznikarz, a staruszka, która by dorobić do niekoniecznie wysokiej emeryturki postanowiła wynająć pokój. Traf chce, że wprowadza się tu niejaka Dżusi Stern, uciekając od nieco despotycznej ciotki i upierdliwie idealnej siostry bibliotekarki. Na szczęście staruszka i młodziutka trzpiotowata nieco Dżusi nie są jedynymi bohaterami tej książki. Poznajemy poukładają jak jej książki w bibliotece siostrę Eleonorę, nieco zdziwaczałą ciotkę Eleonorę, antykwariusza Ramzesa, zegarmistrza Gerda Falka, z którym przez całą trylogię wiązałam nadzieję na ciekawy romansik. Kreacja bohaterów to jeden z dwóch najmocniejszych aspektów trylogii. Nikt tu nie jest ani jednoznacznie dobry, ani jednoznacznie zły. Każdy chyba ma jakąś krew na rękach, a jeśli nie krew, to chociaż nieczyste sumienie. Ale co tak napędza tę książkę? Świetnie i dowcipnie pokazany świat bohaterów, ich zmiana pod wpływem dziwnych wydarzeń, spotkania z innymi. To klej, który spaja tą dość nieoczywistą fabułę. Bo choć mamy tu trupy, nie nazwałabym jej kryminałem, choć mamy wątki paranormalne, nie jest to czysta fantastyka, choć są potwory z bajek i legend, nie jest to fantasy, wreszcie choć mamy tu trochę historii, ale nie jest to powieść historyczna. To raczej fantastyczna obyczajówka z wszystkimi wymienionymi wcześniej elementami, spięta humorem rodem z pratchettowskich opowieści o Świecie Dysku. Bywało, że parsknęłam ze śmiechu przy jakimś opisie, zwłaszcza poczynań Dżusi. A tak, bo humor wyższych lotów to też mocna strona tej książki. Obyczajówki nudzą, mówili. Ba, ja sama tak mówię! I nie powiem, w połowie trochę nawet wzdychałam, bo akcji nie ma tu za wiele na początku. W pewnym momencie jednak złapałam się, że niedosypiam, bo czytam, że zastanawia mnie po kiego licha autorka tego gościa z psem ciągle wprowadza w kluczowe sceny. Albo babcię Bimbową z jej „Pamiętam! Ja pamiętam!” Taka idealna przeszkadzajka by, och, by zakończyć książkę tak, że gdyby nie późna noc, kiedy doczytałam ostatni rozdział, to byłyby owacje na stojąco. Co jak co – ja też utonęłam! Więcej na : https://konfabula.pl/cykl-wroclawski-marty-kisiel-ton-nomen-omen-placz/

Autor: Monika Kilijańska - Konfabula.pl Data: 31.03.2020

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher