Nomen Omen.

okładka

Nomen Omen.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Salomea Przygoda ucieka od zwariowanej rodziny, chcąc rozpocząć samodzielne życie. Gdy okazuje się, że jej stancja przypomina posiadłość z filmów grozy klasy B, prowadzona jest przez siostry w dość podeszłym wieku i papugę, a w telefonie słychać głosy, Salka zaczyna zastanawiać się, czy to aby na pewno był dobry pomysł. Pojawienie się młodszego brata jedynie komplikuje i tak niełatwą już sytuację – zwłaszcza, gdy pewnego dnia próbuje utopić siostrę w Odrze...

DODATKOWE INFORMACJE

  • Format:135x202 mm
  • Liczba stron:336
  • Oprawa:miękka ze skrzydełkami
  • ISBN-13:9788328060746
  • Data wydania:13 luty 2019
  • Numer katalogowy:387404

RECENZJEjak działają recenzje?

Dajesz, Jadźka! Killnij gada!!!

Druga część powinna ciągnąć dalej losy bohaterów, prawda? No to nie, nie musi. Mamy tu więc nowe osoby w postaci choćby Salomei Klementyny Przygody z jej burzą rudych loków i tendencją do potknięć, przewrotów poślizgnięć i uderzeń losowymi części ciała w losowe przeszkody. No i rodzinką: rozgadaną matką-joginką i tym podobne, ojcem hołubiącym tylko syna i owego syna, Niedasia studenta. Salka opuszcza rodzinną Kotlinkę Kłodzką i przenosi się do Wrocławia, o dziwo, na Lipową 5. Dziwnie zaczyna się już podczas jej podróży taksówką, bo zostaje wręcz wyrzucona daleko od adresu. Jakby taksówkarz czegoś się bał. No ale czego można, skoro w domu mieszka staruszka? Raz sypiąca łaciną (tą niepodwórkową) i przewiercająca wszystko zimnymi żółtymi źrenicami, raz wyluzowana, lubiąca palić, gotować i podśpiewywać pod nosem, czy nawet dziwnie szwargocąca po niemiecku. Babuszka z rozdwojenie (roztrojeniem?) jaźni? A to dopiero początek dziwów, na które Salcia niekoniecznie jest przygotowana. W domu nie uświadczysz WIFI, a nawet analogowych telefonów zanim nie wrzaśnie się do głosów w słuchawce, by się koncertowo zamknęły. Nachodzą go dość dziwnie zachowując się osoby, znajdują się podejrzane pomieszczenia i pełno wszędzie nici. Ale to nie koniec dziwności, bo okazuje się, że Niedaś, od którego uciekała tak Salomea, jakoś ją odnajduje i… odnajduje też wspólny język (i instancje w WoWie!) z siostrą Bolesną, współwłaścicielką domu i niedoszłą ofiara wypadków w parku, który był, ale też nie do końca był prowodyrem. Trudno to wytłumaczyć bez spilerów, więc nie będę więcej się na ten temat rozpisywać. Grunt, byście wiedzieli, że są tu trupy i że Niedaś to Niedaś i co jak co, ale zapędów morderczych raczej poza MMORPG nie ma. Tak na marginesie: mam szczęście, że o Word of Warcraft choćby słyszałam, a i niejednego mobka w grach online zabiłam, bo pewnie takie rozmowy jak ta poniżej byłyby dla mnie trudne do ogarnięcia: „-Dajesz, Jadźka, dajesz!!! (…) – Agro! Ściągnij agro!!! (…) – Uwaga, dziad rośnie, dziad rośnie! (…) – Killnij gada!!! (…) – A teraz kill shotem go, KILL SHOTEM!!!” Co dostajemy w drugim tomie? Świetną powieść grozy, okraszona dużą ilością ironii oraz sarkazmu, którą z całej trylogii naprawdę chciałabym zobaczyć w wersji kinowej. Pani Marto, widzę potencjał jak u Kinga i Mastertona, choć ten drugi jest moim skromnym zdaniem niedowartościowany. Wartka akcja, trochę paranormalnych zjawisk, ale nie za dużo, kryminał, świetnie zaplanowane i opowiedziane postaci, twisty fabularne i dopracowanie każdej niteczki w tym ściegu. Btw. krawiectwo jest dość ważne w całej powieści. I dialogi, oj, dialogi są tu pieruńsko dobre! Co jak co, ale nie ma tu klątwy drugiego kiepskiego tomu! Więcej na https://konfabula.pl/cykl-wroclawski-marty-kisiel-ton-nomen-omen-placz/

Autor: Monika Kilijańska - Konfabula.pl Data: 31.03.2020

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher