Meg Adams kojarzymy z dwóch tytułów, które dotąd wyszły spod jej pióra. Ochroniarza oraz Architekturę uczuć. Teraz wraca z kolejnym tytułem i serią nieczysta gra, kto będzie grał tu nieczysto? On czy ona ? „Nadal się łudzisz, że ta bajka skończy się dobrze ? Nie jestem księciem, a już na pewno nie na białym koniu.” Joanna ma nudne życie, nudną pracę i irytującego, obleśnego szefa. W jej życiu panuje rutyna, jednak jeden mandat i wizyta na komisariacie zmieniają wiele. Pewien przystojny policjant przykuwa jej uwagę i na dodatek jest odwzajemniona. Życie Aśki nabiera rumieńców, jest namiętnie, dziko a samo pożądanie rozpala ich do czerwoności. Czy z tego wyjdzie coś więcej ? „Gdyby miesiąc temu ktoś powiedział mi, że prześpię się z gangsterem, wyśmiałabym go i posłała w diabły.” Piotr jest policjantem i wkracza w życie Joanny. On nie przejmuje sprzeciwów, a Aśka wpadła mu w oko. Ale czy tylko i wyłącznie o to chodzi ? Czy Piotr nie jest przypadkiem kimś innym ? Joanna teraz musi odkryć, co się dzieje w jej życiu, ale nic nie będzie już takie samo. Wszystko się zmieniło, a ona znalazła się w samym środku mafijnych porachunków. Kto jej pomoże ? Kto okaże się być tym dobrym, a kto tym złym ? Komu Joanna zaufa swojemu rozumowi czy sercu ? „Powiedziałem, że jesteś moja, co oznacza, że rozdzielić może nas już tylko śmierć.” Akcja jest naprawdę dobrze wykreowana, naszpikowana pomysłami i kreatywnością Autorki. Wiemy doskonale, że tego jest na pęczki i ciężko się wybić szczególnie spod tylu tytułów, ale ten zdecydowanie powinien Was przyciągnąć. Jest pomysłowo, niebezpiecznie i namiętnie. Bohaterowie są wykreowani dobrze, choć nie powiem przeszkadzało mi zachowanie Aśki. Początkowo była twardą sztuką, ale potem zaczęła zachowywać się jak niezdecydowana, mająca rozdwojenie jaźni kobieta, która nie wie, czy chce zostać czy spierniczać, gdzie pieprz rośnie. Górski też nie był postacią doskonałą, nie będę tu wiele zdradzać, ale też był momentami irytujący. Tu zabija z zimną krwią, warczy, gryzie, a nagle staje się ciepłą kluchą. Jedyny mój minus, bo to mi podczas lektury szczególnie przeszkadzało. Jednak pomimo to zachęcam Was do sięgnięcia po ten tytuł, bo jest naprawdę dobry. Oceniam na mocną 9.