Ostatnimi czasy następuje wysyp antologii. Gdzie nie spojrzysz, to mamy zbiór opowiadań, ale który wybrać ? Ja przede wszystkim kieruje się listą autorów, których lubię czytać. Ostatnio przeczytałam kilka takich zbiorów, i niestety nie wszystkie przypadły mi do gustu. Tego jednak nie pominęłam ze względu na dwa czynniki - wydawnictwo – książki od niegrzecznych są dopracowane, skład autorów również mnie zadowala, a w tym przypadku cudownie letnia okładka także zachęca. Dziesięć historii z klimatem wakacyjnym. Chyba zacznę od wskazania opowiadań, które najbardziej mi się podobały i pragnę je wyróżnić. Są to historie Ani Langner, Emilki Szelest oraz Eweliny Dobosz. To historie, które naprawdę trafiły do mojego serca. A tak naj, naj z tych czterech to chyba historia.... Eweliny. Była przede wszystkim piękna i zarazem taka cholernie prawdziwa. Chętnie przeczytałabym pełnometrażową książkę z tymi bohaterami. Znajdziemy tutaj historie o miłości, która rodzi się niespodziewanie, miłości z dawnych lat, ryzyku i decyzjach, które mogą zmienić nasze życie. Czasem brakuje nam odwagi, czasem boimy się opinii innych, ale czasem ryzykowny krok opłaca się i sprawia, że w końcu możemy być w pełni szczęśliwi. Antologia z humorem, przy której można się wzruszyć i oderwać się od rzeczywistości. Tylko od nas zależy czy się odważymy. Czasem ryzyko jest bardzo opłacalne.