W mangach nie gustuje,poza drobnymi wypadami w stronę Akiry, Ghost in the Shell czy Appleseed, ale przykładowe kadry wyglądały na tyle interesująco że się skusiłem (rabat też się do tego przyczynił;). Jestem w połowie i jak do tej pory komiks miażdży!
Opowieści operują niesamowitą wrażliwością z gatunku weird podana w azjatycki sposób unikając wyświechtanych fabularnych frazesów i pustych form. Nie wiem czy czytałem w tym roku coś lepszego. Więcej takich tytułów!
Sklep nigdy mnie nie zawiódł i w tym temacie nic się nie zmienia.

Komiks, który wsysa. Rewelacyjna manga, która nie nudzi przez pond 600 stron (!). Rewelacyjna cena. Gorąco polecam

Manga bardzo wciągająca, z każdą stroną opowiadana historia coraz bardziej niepokoi i hipnotyzuje. Komiks pozostawia czytelnika w stanie napięcia aż do ostatniego momentu. Bardzo polecam, choć jest to lektura wymagająca i wprowadzająca dużo zamieszania do snów.

Manga bardzo wciągająca. Trzymająca w napięciu do samego końca. Zadziwiająca, momentami przerażająca. Gorąco polecam.

To tomiszcze, grube i wielkie jak cegłą, wciąga jak wir wodny i trzyma w objęciach jak najczarniejszy koszmar. Wcześniej oglądałem film, będący ekranizacją tego komiksu i przyznam, że nie dotrwałem do końca, bo był najzwyczajniej w świecie nudny. Zatem z niepewnością kupowałem sobie Uzumaki, sugerując się achami i ochami recenzentów. I faktycznie to porządna pozycja komiksowa, a klimat całości pozostaje po lekturze jeszcze przez jakiś czas. Rysunki świetne, treść rewelacyjna, kto nie czytał, a lubi horrory niech śmiało sięga po Uzumaki. Ale film omijajcie szerokim łukiem!!!

Fanom Silent Hilla na pewno się spodoba ;)

Pewnie niektórzy z Was już tego nie pamiętają, ale kilkanaście lat temu świat przeżywał modę na azjatyckie, a w szczególności japońskie horrory. O genezie tego zjawiska można by mówić długo, w skrócie jednak chodziło o to, że Amerykanie, zamknięci w błędnym kole powielania schematów gatunkowych, zaczęli szukać ciekawej grozy za granicą, znaleźli film The Ring: Krąg, zrobili własny remake, ale jednocześnie doprowadzili do tego, że oryginalny obraz także trafił do międzynarodowej dystrybucji. I od tego wszystko się zaczęło, a tym także rankingi najciekawszych filmów grozy z Kraju Kwitnącej Wiśni. Wśród nich często obok Kręgu, Dark Water czy Klątwy przewijał się niepozorny tytuł, którego nie dane było obejrzeć Polakom – Uzumaki, obraz oparty na mandze absolutnego mistrza horroru, Junji Ito. Na szczęście czytelnicy znad Wisły mogli zapoznać się z jego komiksowym pierwowzorem, a trzeba przyznać, że jest to dzieło świetne, niepokojące i porażające, a w swojej kategorii zbliżające się do bycia tworem genialnym.

..jak spirala. Przepełniona dziwacznymi, strasznymi, pokręconymi pomysłami i wydarzeniami manga. Absolutnie polecam fanom horroru, wciągnęła mnie absolutnie.

Lektura wciąga nas w wir przerażających wydarzeń dosłownie jak spirala. Poza strasznymi historyjkami przyprawiających o gęsią skórkę, mamy tu także wyjaśnione wszelkie tajemnice oraz według mnie pasujące zakończenie. Junji Ito jak zwykle stworzył kolejne niepowtarzające się straszydła, które mogą nas potem nawiedzać w koszmarach :D Od pierwszej do ostatniej strony manga trzyma poziom a czytanie idzie bardzo szybko.