W pewnym momencie na scenie mang, wypłynęło sporo przygodówek bazujących na DragonBallu - jak sami autorzy się do tego przyznawali. Bleach, One Piece, Naruto i... Fairy Tail. Zapewne jest jeszcze kilka innych mniej znanych, ale te są najsłynniejsze. Sam osobiście nie byłem przekonany do Fairy Tail, ale... do czasu. Pomijając One Piece, pozostałe się skończyły i można je już podsumować na ile są dobre (na rynku wydawniczym w Polsce wciąż te mangi są wydawane). I jeśli mam być szczery to Fairy Tail z tych wszystkich mang jest najbardziej ciekawa i ma ścisłą fabułę. Oczywiście są pewne zapychacze między ważnymi wydarzeniami w mandze, ale jest ich mniej aniżeli w takim One Piece, gdzie ważne wydarzenie zdarza się raz na 50-100 rozdziałów. Reszta to cały czas zapychacze (mam na myśli One Piece, NAruto i oczywiście Bleacha). Tutaj jeśli mamy jakąś przygodę to ma ona wpływ na resztę mangi. I dlatego polecam Fairy Tail jeśli ktoś jeszcze nie przekonał się do niej jak ja :)