Wystylizowana na baśń, ciepła i wzruszająca opowieść o tym, jakimi potworami potrafią być "ludzie" i jak prawdziwie humanitarne mogą być "potwory", jak okrutne może być życie i jak życzliwość i pomoc mogą nadejść z najmniej spodziewanej strony. Graficznie mi podoba się operowanie czernią i plamą - kreuje tajemniczy, mroczny, baśniowy klimat, zwłaszcza, że duża część akcji dzieje się w lesie. Książka bardzo ładnie wydana: twarda oprawa z obwolutą, gruby mocny papier, ponad 170 stron. Czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością zwłaszcza, że sporo rzeczy w tej opowieści okrywa zasłona tajemnicy.

Śliczne wydanie w twardej oprawie i pełna uroku, nie-mangowa kreska, do tego prosta, ale poruszająca historia, trzymająca poziom przez całą serię