Kupiłam ten tytuł w ciemno bez przeglądania skuszona okladką i nadzieją na jakieś fajne shoujo ai tymczasem dostałam ewidentny debiut autorki o średniej kresce i denerwującej protagonistce, która do samego końca jest naburmuszonym emo. Przyznam, że szkoda mi było hayashibary jako dziewczyny głośnej i wyrazistej lecz bardzo sympatycznej. Wychodzę z założenia ze wyznacznikiem kreski jest to jak autorzy potrafią narysować mężczyzn (w przypadku mang raczej dla pań). Jeśli panowie wyglądają jak nieforemne plastusie to mamy problem. Niestety tutaj anatomia poległa również w przypadku rysowania innych bohaterów. Rozczarowałam się i drugiego tomu na pewno nie kupię. Szkoda

nie rozumiem innych komentarzy. jest to jedna z moich ulubionych mang! odrazu po przeczytaniu zamówiłam drugą część. jeżeli się wachasz nad kupnem, kupuj! na początku nic kompletnie nie rozumiałam z książki. dopiero w połowie skumałam, ale nie zmienia to faktu że manga jest mega