Dwa tomy Nie przebaczaj robią dobre wrażenie, oby autorom udało się te historię zemsty rozwijać w dobrym kierunku. Największe brawa należą się rysowniczce - oby została na dłużej przy komiksie i oby często publikowała kolejne tytułu - jej nowy webcomics The Caravan (http://www.mstrychowska.com/thecaravan/pl/) tylko potwierdza drzemiący w niej wielki talent. Trochę szkoda, że komiks nie wyszedł pod szyldem jakiegoś większego wydawnictwa, typu Kultura Gniewu, Timof i cisi wspólnicy, czy Wydawnictwo Komiksowe, bo byłaby szansa dotrzeć do nieco szerszego grona czytelników.

Powiem tylko tyle - od tej pory będę czatował na Allegro na tom pierwszy, bo po lekturze drugiego tomu padam na kolana przed talentem Marianny Strychowskiej. Sama historia może nie jest jakaś ekstraordynaryjnie oryginalna, lecz... mocna i widać, że jest chemia pomiędzy artystami - Ryszkiewicz nie sili się na przegadanie całości i wszędzie tam gdzie można pokazać rysunkiem, a nie korzystać ze słów robi to. Tworzą świadomie komiks, a nie przegadaną "połpowieść - półkomiks". Sama maniera rysownicza przypomina mi Serię C.O.W.L. ze stajni IMAGE. Jest światowo, co najmniej, a może i intergalaktycznie też. Czasem to co serwuje Egmont w Marvel NOW woła o pomstę do nieba i wzbudza litość. "Nie przebaczaj" utrzymuje poziom. Równy i wysoki. Szacun dla autorów, czekam na więcej ich współpracy.