The Black Monday Murders - 1 - Chwała mamonie.

OSZCZĘDZASZ 5,20 ZŁ

okładka

The Black Monday Murders - 1 - Chwała mamonie.

10% taniej
Inpost Paczkomaty 24/712,99 zł
Kurier Inpost12,99 zł
Kurier FedEx13,99 zł
ORLEN paczka8,99 zł
Odbiór osobisty0 zł

Przy płatności za pobraniem do ceny wysyłki należy doliczyć5,00 zł

Wysyłka zagraniczna

Dostępność: 24h

OPIS

Jonathan Hickman (East of West) i Tomm Coker (Undying Love) przedstawiają komiksową serię o potędze brudnych pieniędzy oraz o tym, kogo można za nie kupić.

The Black Monday to klasyczna, okultystyczna opowieść, w której szkoły magii są w rzeczywistości bankowymi kartelami kontrolującymi całe społeczeństwa. To świat, w którym rosyjskie oligarchiczne wampiry, Czarni Papieże, zaczarowani amerykańscy arystokraci i zabójcy z Międzynarodowego Funduszu Walutowego pracują wspólnie nad tym, byśmy wszyscy znali swoje miejsce w zupełnie nowym układzie sił.

DODATKOWE INFORMACJE

    Seria:The Black Monday Murders (#1)
  • Format:170x260 mm
  • Liczba stron:240
  • Oprawa:miękka
  • Papier:kredowy
  • Druk:kolor
  • ISBN-13:9788381101844
  • Data wydania:9 listopad 2017
  • Numer katalogowy:345896

ZOBACZ PRZYKŁADOWE PLANSZE

przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza
przykładowa plansza

RECENZJEjak działają recenzje?

PIENIĄDZE ŻĄDZĄ ŚWIATEM, PIENIĄDZE KRWAWIĄ

Jonathan Hickman, w Polsce kojarzony jest głównie z prowadzenia dwóch serii o Avengers wydawanych w ramach Morvel NOW!. Dlatego też „Black Monday Murders” może być sporym zaskoczeniem dla czytelników znających go tylko od tej strony. Dlaczego? Bo tym razem zaserwował nam mroczny i brutalny okultystyczny thriller, który zachwyca klimatem i cudowną szatą graficzną.

Autor: Michał Lipka Data: 02.12.2017
Dobry początek.

Warto dać szansę temu tytułowi ze względu na świetną i dosyć mroczną szatę graficzną oraz interesującą fabułę, czekam na więcej.Polecam

Autor: MG Data: 02.12.2017
Bardzo dobry

Coś w stylu Fatale. Połączenie kryminału z czarną magią. O ile jednak Fatale mi się nie podobało tak tutaj wciąga już od samego początku. Jest intrygująco i ciekawie. Piękne rysunki też robią wrażenie. Polecam.

Autor: Piotr Kowalski Data: 03.01.2018
niesamowity rysunek i klimat

komiks swietny pod wzgledem fabularnym i graficznym. nie moge doczekac sie kolejnego tomu. sklep gildia bezkonkurencyjny jak zawsze. tak trzymac

Autor: Pawel Lewicki Data: 10.01.2018
Korpo Okultyści

Mroczny thriller o finansistach okultystach - brzmi super :) jeśli dodamy do tego świetne rysunki Tomm'a Cokera to mamy pewniaka, a jednak... Historia jest klimatyczna i ciekawa ale narracja i postęp fabuły jest tak enigmatyczny i zawiły że odbiera przyjemność z lektury. Karty z rozdziału na rozdział odsłaniane są zbyt powoli i za mało z nich można odczytać. Natomiast fakt iż historia składa się z dwóch tomów, popchnie mnie do zakupu tomu drugiego.

Autor: Darth Wyszu Data: 19.02.2018
bardzo dobry

Super klimat (Se7en) i genialne rysunki (mistrzowsko oddane emocje na twarzach bohaterów). Wydanie adekwatne do ceny, aczkolwiek użytemu papierowi do kredowego dużo brakuje. Niemniej czekam niecierpliwie na dalszy ciąg historii. W pierwszym tomie została opisana struktura organizacji - liczę, że w drugim ciężar opowieści skupi się bardziej na prowadzonym śledztwie i samy detektywie. Z jego perspektywy czytałoby się to jeszcze lepiej.

Autor: xabu82 Data: 30.04.2018
Rewelacja

Swieza hisoria. Cos nowego i innego od reszty superbohaterki zalewajacej rynek. Polecam

Autor: pawel szabat Data: 04.05.2018
super

Bardzo dobry komiks - ktoś porównał do "Fatale", ja bym powiedział, że bardziej "Prosto z piekła" Moora - ze względu na to, że wszystkie mistyczne konotacje są mocno umocowane w realiach i wydarzeniach historycznych. Mniej tu Lovecrafta, więcej masonów, tajemnych rytuałów, spisków wielkiej finansjery etc. Napisano wyżej, że akcja wolno się rozkręca i jest mocno enigmatyczna - owszem. Tylko że to są zalety tego komiksu! To jest sensownie opowiedziana historia dla dojrzałego czytelnika. Scenariusz nie traktuje odbiorcy jak idioty i nie podaje rozwiązań na tacy. W dodatkach porozrzucano wskazówki, którym warto poświęcić im uwagę. Opisy i kształty okultystycznych symboli, nazwiska członków zarządu banków i lata ich kadencji, listy, stenogramy przesłuchań, dziwaczne drzewa genealogiczne... - to wszystko ma znaczenie i pozwala czytelnikowi jakby samemu zaglądać za kurtynę tajemnicy, tworzyć domysły i spekulacje odnośnie rozwoju fabuły. I to sądzę, jest tu najważniejsze - sposób opowiedzenia historii. Bez tego byłoby to tylko kolejne Fatale, albo Amerykański Wampir. Szczególnie że mało tu przemocy (co tylko sprawia że jeżeli już się pojawia to robi naprawdę intensywne wrażenie), a jeżeli ktoś liczy tu na nawalanki z ośmiornicami to trafi pod zły adres. Rysunki - i cała oprawa graficzna - są świetne, klimatyczne, oddają nastrój opowieści i emocje bohaterów - chociaż nierzadko postacie wyglądają jak szkic naniesiony na referencyjne zdjęcia, co może sprawiać sztuczne wrażenie. Ale to w zasadzie jedyny mankament - i nie dla każdego będzie to zauważalne. Jak dla mnie - hit ostatnich miesięcy.

Autor: marcholt Data: 05.05.2018
Gildia jak zawsze na medal

Skusiły mnie okładki 2 tomów, tematyka i klimat oraz bardzo dobre wydanie. 2 tomy czekają zafoliowane na święta i wiem że to będzie dobra lektura. Realizacja zamówienia jak zawsze na medal, szybko, sprawnie, bez przeszkód i z kompletem informacji dot. zamówienia. Na pewno zamówie kolejne tomy. Gildia zawsze na propsie.

Autor: Jakub Pasternak Data: 08.11.2018
Naprawdę niezłe!

Twórcy sprytnie omijają wszystkie bolączki większości takich mrocznych, tajemniczych historii. Autorzy szczują cycem, ale wciąż go nie pokazują. I o to chodzi. Piętrzy się spisek, trwający już całe dziesięciolecia, są przebłyski jakichś demonicznych manifestacji, jakieś pierdy o wymiarach, pewnie i obca cywilizacja się pojawi... Nie ważne. Jako czytelnicy dostajemy wyłącznie sygnały, przez co nie rozwiewa się ani na moment cała ta duszna atmosfera, w której tkwi się podczas lektury "Black Monday..." Gdyby nagle autorzy wywalili przed oczy wyjaśnienia całej tajemnicy, pewnie byłby to kolejny klon jakiejś historii, którą wielu miało już wcześniej okazję gdzieś przeczytać. Atmosfera komiksu jest cudowna. Czyta się lekko, a to, że niewiele z tego wszystkiego wynika...? Może i dobrze, bo trudno wymyślić proch, a samo czytanie dla tej cudownej mrocznej atmosfery, zanurzenie się w tajemnicy jest dla mnie wystarczająco dobre, by nie psuć wrażeń z lektury powtórką z rozrywki, czyli paktem z demonami, jakąś transgresją, albo innym banałem. PS: Motyw z tajemniczymi symbolami jest megawypasiony.

Autor: Marcin Telega Data: 02.12.2018
Naprawdę niezłe!

Twórcy sprytnie omijają wszystkie bolączki większości takich mrocznych, tajemniczych historii. Autorzy szczują cycem, ale wciąż go nie pokazują. I o to chodzi. Piętrzy się spisek, trwający już całe dziesięciolecia, są przebłyski jakichś demonicznych manifestacji, jakieś pierdy o wymiarach, pewnie i obca cywilizacja się pojawi... Nie ważne. Jako czytelnicy dostajemy wyłącznie sygnały, przez co nie rozwiewa się ani na moment cała ta duszna atmosfera, w której tkwi się podczas lektury "Black Monday..." Gdyby nagle autorzy wywalili przed oczy wyjaśnienia całej tajemnicy, pewnie byłby to kolejny klon jakiejś historii, którą wielu miało już wcześniej okazję gdzieś przeczytać. Atmosfera komiksu jest cudowna. Czyta się lekko, a to, że niewiele z tego wszystkiego wynika...? Może i dobrze, bo trudno wymyślić proch, a samo czytanie dla tej cudownej mrocznej atmosfery, zanurzenie się w tajemnicy jest dla mnie wystarczająco dobre, by nie psuć wrażeń z lektury powtórką z rozrywki, czyli paktem z demonami, jakąś transgresją, albo innym banałem. PS: Motyw z tajemniczymi symbolami jest megawypasiony.

Autor: Marcin Telega Data: 02.12.2018
Naprawdę niezłe!

Twórcy sprytnie omijają wszystkie bolączki większości takich mrocznych, tajemniczych historii. Autorzy szczują cycem, ale wciąż go nie pokazują. I o to chodzi. Piętrzy się spisek, trwający już całe dziesięciolecia, są przebłyski jakichś demonicznych manifestacji, jakieś pierdy o wymiarach, pewnie i obca cywilizacja się pojawi... Nie ważne. Jako czytelnicy dostajemy wyłącznie sygnały, przez co nie rozwiewa się ani na moment cała ta duszna atmosfera, w której tkwi się podczas lektury "Black Monday..." Gdyby nagle autorzy wywalili przed oczy wyjaśnienia całej tajemnicy, pewnie byłby to kolejny klon jakiejś historii, którą wielu miało już wcześniej okazję gdzieś przeczytać. Atmosfera komiksu jest cudowna. Czyta się lekko, a to, że niewiele z tego wszystkiego wynika...? Może i dobrze, bo trudno wymyślić proch, a samo czytanie dla tej cudownej mrocznej atmosfery, zanurzenie się w tajemnicy jest dla mnie wystarczająco dobre, by nie psuć wrażeń z lektury powtórką z rozrywki, czyli paktem z demonami, jakąś transgresją, albo innym banałem. PS: Motyw z tajemniczymi symbolami jest megawypasiony.

Autor: Marcin Telega Data: 02.12.2018
Naprawdę niezłe!

Twórcy sprytnie omijają wszystkie bolączki większości takich mrocznych, tajemniczych historii. Autorzy szczują cycem, ale wciąż go nie pokazują. I o to chodzi. Piętrzy się spisek, trwający już całe dziesięciolecia, są przebłyski jakichś demonicznych manifestacji, jakieś pierdy o wymiarach, pewnie i obca cywilizacja się pojawi... Nie ważne. Jako czytelnicy dostajemy wyłącznie sygnały, przez co nie rozwiewa się ani na moment cała ta duszna atmosfera, w której tkwi się podczas lektury "Black Monday..." Gdyby nagle autorzy wywalili przed oczy wyjaśnienia całej tajemnicy, pewnie byłby to kolejny klon jakiejś historii, którą wielu miało już wcześniej okazję gdzieś przeczytać. Atmosfera komiksu jest cudowna. Czyta się lekko, a to, że niewiele z tego wszystkiego wynika...? Może i dobrze, bo trudno wymyślić proch, a samo czytanie dla tej cudownej mrocznej atmosfery, zanurzenie się w tajemnicy jest dla mnie wystarczająco dobre, by nie psuć wrażeń z lektury powtórką z rozrywki, czyli paktem z demonami, jakąś transgresją, albo innym banałem. PS: Motyw z tajemniczymi symbolami jest megawypasiony.

Autor: Marcin Telega Data: 02.12.2018
O wampirach

Ja się na horrorach nie znam, zatem trudno mi wypowiedzieć się na temat fabuły, czy jest ona świeża, czy drugiej świeżości. Czyta się to dobrze i szybko, choć to bzdury kolosalne. Świetnym pomysłem są tajemnicze znaki, jakimi porozumiewają się krwiożercze kreatury. Natomiast mistrzowski jest poziom graficzny, doskonale korespondujący z opowiadaną historią. Mimika postaci przedstawiona genialnie.

Autor: Wagraf stary Data: 30.01.2019
Jest dobrze

Black Monday Murders to przykład komiksu, w którym scenarzysta nie podaje wszystkich wyjaśnień na tacy. Właściwie to w pierwszym tomie tych wyjaśnień nie ma prawie wcale i jeżeli nie wciągnie nas gęsta atmosfera (serio, można kroić nożem) to można się od komiksu łatwo odbić. Po przebrnięciu całości uważam to jednak za niezłą, ponurą historię, gdzie nie ma miejsca na pozytywne postaci. Biznes przeplata się z okultyzmem i dostajemy niebanalny kryminał, w którym Hickman chyba za dużo zostawił sobie na kolejne tomy.

Autor: Jarosław Kowalik Data: 20.07.2020
Rewelacja

2 tomy wciągnięte na raz , top 5 komiksu wydanego w Polsce

Autor: Adam Myszasty Data: 21.01.2021
,,Jedna na początek. Jedna na zapłatę. Jedna na zysk"

Hickman, jak to Hickman, na początek serwuje nam pytania na których odpowiedzi będziemy musieli trochę poczekać. W międzyczasie zanurzamy się w świecie który nam serwuje z klimatyczną kreską Tomma Cokera. Kto popełnił morderstwo? Po co? I czy to właściwe pytania?

Autor: Mati Data: 12.03.2022

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher