Świetnie napisana historia, po której przeczytaniu pojawia się żal, że Egmont zarzucił kontynuację. Tom kończy się clifhangerem i choć event Shadowland jest słaby, o tyle początek runu Diggle'a czyli "The Devil's Hand" jest naprawdę bardzo dobra. Również "Reborn" jest warte uwagi. W zamian będzie co prawda Miller, ale w wydaniu najgorszym z możliwych. Brubaker dostaje ode mnie 5, nie tylko za ten tom, ale za cały run. Świetne.

Dzięki jego świeżym pomysłom, ten run ,,Daredevila'' nie tylko różni się od tego Bendisa, ale trzyma również tak samo wysoki poziom. Szkoda, że zaraz po tym tomie nie doczekamy się kontynuacji, ale może Egmont zdecyduje się na to za jakiś czas. Polecam zacząć od samego początku, bo to genialna seria, którą tworzą utalentowani scenarzyści i artyści komiksowi.

Seria kończy się w ważnym/ciekawym momencie, ale jak zawsze 5 gwiazdek.

Dlaczego run Millera w wydaniu Egmontu będzie najgorszy z możliwych?

Wydanie Egmontu bazuje na edycji Visionares, która (jeśli się nie mylę) była pierwszym wydaniem zbiorczym runu Millera. Pierwszy tom, z wyjątkiem jednego zeszytu będzie dublem "Naznaczonego śmiercią", który ukazał się w WKKM. Tom drugi będzie dublem "Sagi o Elektrze" z SBM z wyjątkiem 7 zeszytów. Lepszym wydaniem jest edycja Daredevil by Frank Miller and Klaus Janson. Dublem i to tylko częściowym byłby tom pierwszy. Edycja ta zbiera ponadto kilka innych zeszytów, nad którymi pracował Miller a których nie ma w edycji Visionares: zeszyty "The Spectacular Spider-Man", Daredevil #219 "Badlands" oraz wydaną w 1986 roku historię "War and Love". Chyba, że Egmont zdecyduje się wydać jako tom 4 omnibus, który zawiera wspomniane zeszyty, "Love and war" oraz "Born again" i "The Man without fear". Czy wyda nie wiadomo, bo tego nie ogłosili. Ja wątpię w wydanie takiego omniaka - już prędzej w 2020 osobno wydadzą te tytuły. Ale zobaczymy:) Po drugie Egmont wydał dwa świetne runy w DD (Bendisa i Brubakera). Run Millera jest równie znakomity a według mojej nieobiektywnej opinii najlepszy ze wszystkich, które czytałem. Problem polega na tym, że początek runu nie jest jeszcze pisany przez Millera i jest to w gruncie rzeczy ramotka. Osoba, która przeczytała run Bendisa i Brubakera może stwierdzić po lekturze pierwszego tomu od Egmontu, że run Millera to straszne badziewie. W przypadku edycji Daredevil by Miller and Janson pierwszy tom zbiera te pierwsze 7 zeszytów, zeszyty The Spectacular Spider-Man i pierwszą częścią scenariuszy pisanych przez Millera. Obawiam się, że po lekturze pierwszego tomu od Egmontu wielu odpuści sobie dalsze świetne tomy (oczywiście te osoby, które DD zaczęły czytać dopiero gdy o wydał Egmont).

Tom 6 to kwintesencja wszystkich tomów napisanych przez Ed'a. Jak dla mnie, jest on jednym, jesli nie naj, z lepszych tomów z jego runu wydanego przez Egmont. Czekam z niecierpliwością na run Millera. Polecam !!!

Pierwsza opowieść na 6 gwiazdek. Druga już nieco gorzej, ale i tak w tej dość naiwnej już historii napchane jest tyle dynamitu, że mielizny i bzdurne rozwiązania schodzą na plan dalszy. Rysunki bomba! Dialogi też. Cała seria była na wypasie. Scenarzyści stworzyli spójną całość pod każdym względem. Rzadko komiksy superhero wchodzą w tak wysokie rejestry.

Finał cyklu pisanego przez Brubakera, w tym tomie wspieranego przez Grega Ruckę. Zwykle te dwa nazwiska są już gwarantem najwyższej jakości a co jeśli dodamy do nich Michaela Larka !? Finał absolutnie nie zawodzi a sprawy z ulic Hell's Kitchen są na równie wysokim poziomie, jak te z Gotham Central. Matt naprawdę ma przerąbane w życiu i scenarzyści wcale nie chcą mu tego życia ułatwiać. Pytanie, czy po "Born Again" i runie Bendisa można coś jeszcze wymyślić oryginalnego i angażującego? Brubaker udowadnia, że można! I nie trzeba do tego angażować robotów, kosmitów, potworów i kataklizmów miejskich( musiałem kolejny raz uderzyć w obecnych scenarzystów Batmana). Świetna historia i naprawdę szkoda, że to już koniec. Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza seria 2018r.