Dość nędzna pod względem publicystyki publikacja, kilka fajnych rysunków i masa prac kompletnych amatorów oddających „hołd”mistrzowi. W zasadzie tylko okładka jest spoko. Reszta to zwykły miszmasz kojarzący się z wydawniczym rzygiem.

Janina Nowak (jeśli to prawdziwe imię i nazwisko) skąd wzięłaś egzemplarz antologii? Na razie egzemplarze dotarły tylko do autorów więc już samo to jest podejrzane ... Wymień proszę z imienia i nazwiska tych jak ich nazwałaś "amatorów". Sławek Kiełbus? Maciek Kur? Mietek Fijał? Janusz Pawlak? Wojtek Olszówka? A może: Nikodem Cabała, Ryszard Dąbrowski, Paweł „Gierek” Gierczak, Daniel „Gedeon” Grzeszkiewicz, Andrzej Janicki, Karol „KRL” Kalinowski, Jarosław Kostrzewa, Mateusz Kurczoba, Zbigniew Larwa, Krzysztof Leszczewski, Tomasz Lew Leśniak, Maciej Mazur, Piotr Nowacki, Krzysztof Owedyk, Hubert Ronek, Artur Ruducha, Jacek Skrzydlewski, Rafał Szłapa, Michał „Śledziu” Śledziński, Przemysław Truściński, Marek Turek, Grzegorz Wawrzyńczak, Jarosław Wojtasiński? Ja tu widzę samych tuzów polskiego komiksu a Ty twierdzisz, że to wszystko amatorzy i że to co stworzyli to "rzygi"? Grubo i obrzydliwie podle, bo antologia wyszła prześwietnie a ty jesteś po prostu zazdrosnym paprochem nie znającym się na rzeczy.

Mnie się bardzo podoba. Kolorowe, dużo kolorów.

Taka polska przywara - sam nie potrafi nic zrobić (lub mu się nie chce) ale tym, którym się chce i coś robią, nogę podłoży.

i nikt oprócz autorów go jeszcze nie widział ale już zaniżony rating ... :-/

Czekam na album. Same nazwiska pokazują, ze warto

100 stron za prawie 100 zł

Bardzo ładnie przygotowany album, sporo dodatków i na tym koniec. Przeczytany i nie ma do czego wracać. Poziom publicystyki niski, niektóre prace na wysokim poziomie, ale scenariusze bez polotu. Publikacja pokazująca jak mógłby rysować Tadeusz Baranowski, gdyby umiał.

To wydanie udowadnia, że można wydać arcydzieło radosnego koloru nawet w tak smutnym kraju jak Polska. Kapitalna robota KG i świetne ujęcie tematu kilkudziesięciu znanych (i mniej znanych) autorów polskiego komiksu. Antologia warta każdej wydanej złotówki. Oczywiście podziękowania dla Pana Baranowskiego ! A może by tak podchwycić pomysł i zrobić antologię innych autorów ...? Polch, Christa, Chmielewski, Wróblewski, Raczkiewicz, Szarlota Pawel ...

Jak za rok czy dwa Baranowski umrze to jego godnym następcą powinien zostać Artur Ruducha. Scenariusze powinien pisać Maciej Kur czy doskonały scenarzysta Radosław Owczarek. To naturalne.

... i pięknie wydane!

Totalny paździerz. Gdyby nie okładka Leśniaka to bym się nie nabrał.

Najbardziej podobały mi się komiksy Macieja Jasinskiego i Macieja Kura. Super są plansze Jarosława Wojtasinskiego i Nikodema Cabaly. Z publicystyki wyróżniłbym opowieść o Smerfetce i pewną łaskę Baranowskiego. Zdecydowanie warto.

Takie sobie. Żenujące teksty o robieniu laski Baraniwskiemu czy idiotyczny tekst o Smerfetce to na szczęście niewielka część tej nieco żałosnej publikacji. Papier i format bardzo OK! To na plus!

Czy Wy też po stronie 82 macie od razu 116? Jeżeli tak to spokojnie wymienicie na jakimś festiwalu u wydawcy bo nie ma szans sprawdzić na Gildii. Zagięty róg aż tak nie przeszkadza. Z pizoru fajna rzecz na półkę, gorzej jak się poczyta.

Jeśli dotarł do Państwa egzemplarz błędnie wydrukowany to prosimy o kontakt mailowy - takie egzemplarze wymieniamy na nowe. Faktycznie przed wysyłką nie przeglądamy każdego komiksu pod kątem jego zawartości ale jeśli coś takiego się zdarzy to wymiana jest możliwa oczywiście.

Da się czytać i spoko będzie wyglądać pod choinką.

Mocna rzecz! 3/4 autorów to amatorzy ale dla tych kilku stron Leśniaka warto kupić chociaż dobór autorów mógłby być lepszy. Uważam, że lepiej wydać te pieniądze na Fungae.

Nie polecam. Szkoda pieniędzy. Ładna okładka, kilka plansz a reszta to chłam. Totalnie zmarnowany potencjał. Swój egzemplarz oddam siostrzenicy.

Kilku autorów rzeczywiście coś fajnego narysowało, ale to raptem kilka stron. Teksty w środku są po prostu niepoważne. Cena za wysoka, to jest warte 20 PLN.

Czekałem na ten tytuł i się nie zawiodłem :) Bardzo przyjemna antologia "w hołdzie". Ciekawie dobrani autorzy. Choć nie jest to tytuł idealny to na pewno warty zapoznania się. Wątpię żeby ktoś kto lubi komiksy pana Baranowskiego rozczarował się tym komiksem.

Dobre, dobre ale nienajlepsze. Baranowski podobno jak to zobaczył to uderzył pięścią w drzwi.

Nie polecam. Jestem zniesmaczona. Córka przez pół nocy płakała.

Bardzo przyjemna antologia i hołd złożony mistrzowi. Bardzo fajni i ciekawi autorzy. Z czystym sumieniem mogę polecić ten tytuł każdemu fanowi twórczości pana Baranowskiego. Wątpię żeby byli rozczarowani.

Strasznie dziwne jest to że taka niepozorna pozycja wywołuje takie skrajne emocje. Chociaż szczerze mówiąc to czytają te negatywne komentarze to widać że przynajmniej część z osób je piszących ma jakąś osobistą urazę do autorów. Komiks jest ok, nie jest jakiś wybitny ale na pewno ocenianie go na 1/5 jest niesprawiedliwe (jeśli by było to nowe thorgale powinny w tej skali otrzymywać chyba ujemne oceny). Ja polecam komiks niezdecydowanym. Jeśli ktoś lubi Baranowskiego to powinien być zadowolony.

Bardzo fajne komiksy. Podobają mi się scenariusze i rysunki. Ja nie potrafię rysować i - być może dlatego - w komiksie zwracam uwagę na kreskę, kompozycję. Komiksy czytuję te, w których kreska mi odpowiada. Tutaj mi odpowiadają... te wszystkie, różne kreski. Wydanie bardzo ładne, kolory żywe. Historyjki dowcipne. Cechą tej antologii (wg. mnie, nie minusem, ale cechą) jest to, iż jest to zbiór historyjek będący laudacją dla Tadeusza Baranowskiego. Jeśli ktoś nie zetknął się dotychczas z jego komiksami - wówczas faktycznie tej pozycji NIE polecam. Należy najpierw poczytać Kudłaczki i Nerwosolki, dopiero później sięgnąć po to wydanie, w przeciwnym wypadku będzie duże niezrozumienie części nawiązań, aluzji. Komiksy Tadeusza Baranowskiego znam i dla mnie owe teksty , odniesienia do twórczości wymienionego Autora, są bardzo dobre i wywołują wspomnienia, uśmiech i reakcję w rodzaju: "taaa, cały Baranowski; no on by tak napisał; ależ wodzu, co wódz" i tak dalej. Dla mnie pewne sformułowania są dowcipne, dla nie znających "Wody Sodowej" śmieszne nie będą. Powtarzając: jeśli ktoś nie czytał komiksów, nazwijmy je: źródłowych, może sobie tę antologię kupić i przeczytać później, jak się już z nimi zapozna. Czy drogo? Teraz są takie ceny papieru, druku itp. I już. Tez bym wolał taniej, ale taniej nie jest. Praca również kosztuje i Twórcy, których oglądamy musza - proszę sobie wyobrazić - nawet czasem zjeść śniadanie. Wydawcy też. Podsumowując, tę pozycję polecam, nawet bardzo, szczególnie tym Czytelnikom/Oglądaczom, którzy lubią docenić dobry rysunek i dowcip, przy czym mają komiksowe doświadczenie jw.

Gorąco polecam. Dobrze wydana kasa

Warte każdych pieniędzy, strasznie polecam

Rzecz niewarta tych pieniędzy, podobno będzie na wiosnę obniżka o 50% zalegających komiksów.

Rzecz warta każdych pieniędzy. Do wiosny już nie będzie albumów!

Trzeba mieć duży brak wiedzy i smaku, żeby kupić ten szajs.

Jako osoba z dużą wiedzą i wyrobionym smakiem bardzo polecam ten wyjątkowy tytuł

Kupa z rodzynkami. 20 PLN można dać. Najlepiej jednak poczekać na obniżkę.

Przereklamowana sprawa. Kilka fajnych rysunków i publicystyka na poziomie podstawówki. Bardzo fajna okładka, Leśniak stoi dużo wyżej jako artysta od Baranowskiego.

Przeglądam sobie te oceny i nie mogę wyjść z podziwu. Cały czas jedna osoba wypisuje te same negatywne komentarze. To widać na kilometr. Co do samego albumu to nie jest on jakoś wybitny. Za to w swojej dziedzinie polskich antologii jeden z najlepiej wydanych i wykonanych albumów.

Piękny album. Polecam szczególnie Julkowi Słowackiemu. Te obrazy, te przygody. Dziady to to nie są!

Odkąd dostał ten album pod choinkę zna go już na pamięć. Dzieci uczy mówić wierszem do tych dymków i kadrów. Popłakałam się ze wzruszenia

Polacy! Rodacy! Stańcie w prawdzie! Nigdy nic podobnego się nie ukazało! Tyle natchnionych dusz w jednym miejscu! Brać póki jest!

Mickiewicz jak zwykle w natchnieniu. Jest to dobre ale nie najlepsze. Kilku ciekawych rysowników i publicystykę, którą powinnismy napisać ze Zybim Krasińskim. Daje piec bo nie umiem inaczej

Jest i fragment mego dzieła, które pisałem pod wpływem tęsknoty za ojczyzna w kajdanach. Płacze ze wzruszenia

Szopen oszalał. Tak mi się podoba, ze tworzy melodie do kolejnych jistoryjek

Adaś na wykładach w Collage dr France mi pokazał i wciąż nosze ja przy sobie. To mój amulet dzięki któremu wszyscy do Polski wrócimy.

Dawno nie widziałem nic piękniejszego. Będę sławił to dzieło od gór po morze. Rzeki i pagórki też.

Wszystko tu poezja. Nie ma się so czego przyczepić. A te kolory!

Ale żaden nie śmiał stanąć przy Andrzeju! Pięknie album. Dużo obrazkow

Tyle pięknych opisów, publicystyka na poziomie akademickim. Liczba autorów wręcz zapiera dech. Mickiewicz i ja domagamy się suplementu!

To powinno ukazywać się raz na kwartał. A autorzy robić coraz to lepsze komiksy. Jeśli tylko się da. Publicystykę napiszemy z Julkiem i Andrzejem. Adrian tez pomoże. Chociaż on raczej ładniej koloruje

Dziękuje Adamie za zaproszenie. Przede wszystkim chciałbym pisać o duchach i zjawach. Tak zwanych nie dziadach.