18-letnia Karissa, biedna studentka, jedynaczka z paranoiczną matką, kochająca różowy kolor i czekoladę. Jej naiwność jest tak ujmująca co przerażająca. Roztargniona, zapomina telefonu z sali wykładowej. Gdy po niego wraca jest świadkiem rozmowy wykładowcy z przystojnym mężczyzną. Przypadkowe spotkanie, następnie ratunek w klubie, zapewnienie bezpieczeństwa, zaproszenie na randkę -to wszystko zamienia się w gorący romans ze starszym od siebie o 18 lat mężczyzną! Naz zostaje czarującym bohaterem w jej oczach. Ignazio Vitale…jak sam przyznaje: nie jest dobrym człowiekiem, nie zaprzeczał że jest potworem. Za każdym jego słowem, kryje się działanie. Wie czego chce i zawsze to dostaje. Drań o seksownym spojrzeniu, podejrzliwy, inteligentny a mimo to potrafi wywołać dreszcze... Dopracowany w najmniejszych szczegółach. Historia w której Bad Guy zostaje taki do końca. Mimo gorących uczuć jest bestią do ostatniej strony. Genialnie wykreowana mroczna postać. Ewidentnie, to powieść erotyczna napisana ze smakiem. Elektryzująca, namiętna. Miejscami brutalna, ale nadal intensywna. Seks jest na pierwszym planie, naprawdę go tu dużo, a mimo to nie nudzi. Przyznam, że wierciłam się czasem na krześle ;) zakończenie -petarda- tyle spada na czytalnika, że z przekleństwem na ustach kończysz książkę. To co: skusisz się?