OPIS
"Żyli sobie raz dziadek i babka.
Poprosił dziadek:
- Upiecz mi, babko, bułeczkę.
- A z czego mam upiec, kiedy mąki nie mamy?
- Ech, babko! Poskrob w skrzyni, podłogę zamieć, to i mąki trochę się znajdzie.
Wzięła babka garnuszek, w skrzyni poskrobała, podłogę zamiotła i zebrała dwie garstki mąki.
Zamieszała ciasto ze śmietaną, upiekła na oleju i odłożyła na okno do ostygnięcia.
Bułeczka chwilę poleżała, a potem hop! - i z okna zeskoczyła. Najpierw poturlała się na podwórze, a z podwórza za bramę, coraz dalej i dalej."