OPIS
Bardzo ładna i wpatrzona w niego jak w obrazek – taką zobaczył ją wiosną 1946 roku. On, Stefan, miał urząd wojewody w mieście S. Ona, Wanda, o pięć lat młodsza, była jego sekretarką. Wkrótce się pobrali, na świat przyszło dwóch synów. Jednak nadopiekuńcza matka Stefana robiła wszystko, by rozbić to małżeństwo. I w końcu dopięła swego. Teraz Stefan zmaga się ze starością.
Po zmianie ustroju jest nikim. Pewnego dnia dostaje przesyłkę – sekretyn dziennik, który Wanda prowadziła przez całe życie. Za kilka dni jeden z synów przyleci z drugiego końca świata z jej trumną. W oczekiwaniu na to spotkanie Stefan czyta zapiski żony.