Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze.

okładka

Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze.

Produkt jest aktualnie niedostępny

Kliknij tutaj, jeśli chcesz otrzymać maila, gdy produkt się ukaże.

OPIS

Eleanor Oliphant ma się całkiem dobrze. Skończyła trzydzieści lat, jest filologiem klasycznym, ale pracuje w księgowości, oszczędzając każdego pensa. Nosi niezniszczalny bezrękawnik, ma stały harmonogram posiłków i niechętnie rozmawia z kolegami z pracy. Uwielbia zakupy w Tesco i swoją jedyną roślinę doniczkową. Eleanor doskonale wie, jak przetrwać, ale nie wie, jak żyć. Nie brakuje jej niczego, z wyjątkiem… wszystkiego. Ludzie na ogół mają ją za wariatkę. Są jednak wyjątki – ci, którzy chcą jej pokazać, że życie może być lepsze, nie tylko „znośne”.

DODATKOWE INFORMACJE

  • Format:145x220 mm
  • Liczba stron:352
  • Oprawa:miękka
  • ISBN-13:9788327628695
  • Data wydania:24 maj 2017
  • Numer katalogowy:335623

RECENZJEjak działają recenzje?

Ciepła, pełna humoru opowieść o przemianie samotnej kobiety

Eleanor to trzydziestoletnia, samotna księgowa. Skończyła filologię klasyczną, dostała umeblowane mieszkanie od opieki społecznej i tak sobie w nim żyje. Uwielbia rozwiązywać krzyżówki, robić zakupy w Tesco i podchodzić do wszystkiego niezwykle ekonomicznie. Bo po co wymieniać meble, jeśli wciąż są użyteczne? Po co przepłacać, jeśli z kartą jest taniej? Jaki sens w kupowaniu normalnego biletu jednorazowego, jeśli okresowy wychodzi zdecydowanie korzystniej!? Przeczytałam kilka pierwszych stron i pomyślałam sobie: rety, Aga, coś ty sobie wzięła do czytania? Toż to jakaś kosmitka z tej Eleanor. Bo wiecie, poznałam dziewczynę: aspołeczną hipokrytkę, zgryźliwą i nieprzyjemną, wyrażającą się pięknym literackim językiem, z totalnym brakiem empatii. Jej życie toczy się między pracą i domem, w którym upija się w każdy weekend. Pije by zasnąć, by nic nie czuć, by nie myśleć. Dziewczyna, która starszemu panu do szpitala kupuje pestki dyni, ekologiczny jarmuż, sałatkę z kalmarów i… Playboya! Początkowo sceptycznie podeszłam do książki, lecz okazała się dużym zaskoczeniem. Nie wierzyłam, że polubię tę smutną, zarozumiałą księgową. A jednak w miarę pokonywania kolejnych stron zauważyłam, że czuję do Eleanor coraz większą sympatię i naprawdę trzymam za nią kciuki! To historia o przemianie, jaka następuje w życiu skrzywdzonego, zamkniętego w sobie człowieka. Udowadnia, że czasami zaledwie mały impuls lub odpowiednia osoba wystarczą, by zainicjować coś naprawdę niezwykłego. Autorka pokazuje jak wielką moc ma siła prawdziwej przyjaźni i serdeczność, jaką można okazać innym ludziom. Uśmiechaj się do obcych, bądź miły, życzliwy i pomocny, bo nigdy nie wiadomo, jak bardzo możesz wpłynąć na czyjeś nastawienie do życia. A może ta osoba nie wierzy w ludzi i jakiekolwiek pozytywne uczucia? Może właśnie ten uśmiech sprawi, że otworzy się na piękno świata? Okładka średnio do mnie przemawia. Strasznie przygnębiająca i taka… nijaka. Kurczę, a bohaterka wcale nie jest nijaka! To, co myśli na temat wuefu w szkole, jedzenia w Mc Donald’s czy o pracownikach opieki społecznej to prawdziwe „smaczki” w tej powieści! Nie wspominając o żywej reklamie sieci sklepów Tesco, bo dziewczyna darzy tę markę wielkim uwielbieniem. Tak wielkim, że momentami miałam ochotę zapytać ich dział marketingu , czy zapłacili autorce za takie pochlebstwa :D Największym zdumieniem okazało się zakończenie. Tajemnice, które gdzieś w tle oplatają tę nietypową osóbkę, powoli wychodzą na światło dzienne. Autorce udało się mnie jednocześnie zaskoczyć, rozczarować i chwycić mocno za serce. Choć spodziewałam się dużo większych fajerwerków, to z drugiej strony cieszę się ogromnie, że tego nie ma i jej historia potoczyła się tak a nie inaczej. To właśnie dodaje tego cudownego, wspaniale stonowanego ciepła i spokoju. Za jakiś czas chętnie przeczytam tę książkę po raz kolejny. A tymczasem gorąco polecam!

Autor: Aga Sniezynka Data: 08.06.2017
ELEANOR JAKOŚ SIĘ MA

Prosta, może nawet aż za prosta, okładka, opis jakich wiele… Nie wiele więc brakowało, bym nie sięgnął po tę powieść, ale na szczęście trafiła w moje ręce. Dlaczego na szczęście? Bo to naprawdę ciekawa książka, której zaletą jest jej prostota. I ta pozornie nijaka bohaterka, będąca postacią ciekawszą, niż większość wymyślnych heroin zaludniających stronice podobnych utworów. A zatem, bez zbędnego przedłużania, poznajcie Eleanor Oliphant!

Autor: Michał Lipka Data: 08.06.2017

DOSTAWA

DARMOWA dostawa powyżej 299 zł!

Realizacja dostaw poprzez:

  • ups
  • paczkomaty
  • ruch
  • poczta

OPINIE

Nasza strona używa plików cookies, w celu ułatwienia Ci zakupów. Więcej informacji znajdziesz w polityce prywatności

© 2006-2024 Gildia Internet Services Sp. z o.o. and 2017-2024 Prószyński Media Sp z o.o. PgSearcher