Przyznaję się do tego. Kiedy tylko listonosz dostarczył mi przesyłkę i w środku była ta książka nie czekałam z czytaniem i to była najlepsza decyzja !
Kobieta z diabelskim charakterem i gorący Włoch. Oboje są ludźmi z pasją, chcący osiągać sukcesy. Ale nigdy nie spodziewali się jednego, że ponownie spotkają się na drugim końcu świata i okaże się, że są przyrodnim rodzeństwem. Tak, to zdecydowanie podgrzewa temperaturę. Szczególnie że pożądanie, jakie do siebie poczuli za pierwszym razem nie słabnie.
„Nie potrafię zdecydować, czy jesteś fantazją, czy koszmarem.”
Projektantka, która traci wszystko i mężczyzna, która chce od niej wszystkiego. Czy dwa energetyczne charaktery dogadają się ? Czy jednak rozmowy w ich przypadku nie będą konieczne ? Czy w tym wszystkim będzie miejsce na zaufanie ?
„Pamiętaj, co mówiłem ci o miłości i nienawiści, bella. Dwie strony tej samej monety.”
Kimber jest osobą bardzo charakterną i robi wszystko, aby postawić na swoim. Za dużo razy los miał z niej niezły ubaw, nawet ostatnie sytuacje stawiają ją pod ścianą. Czy rzuci wszystko wyjedzie i osiądzie ....w Wenecji ? Czy miasto mody jest gotowe na jej gorący, wybuchowy temperament ? Czy Matteo jej przyrodni brat da jej szansę rozwinąć skrzydła, czy będzie to dla niego tylko... gra ? Ale czy z miłością da się zagrać ? Kto wygra to starcie.
„Mam taką rzecz, którą nazywa się sercem. Nie jestem osobą, która potrafi udawać, że wszystko jest w porządku, kiedy ono krwawi.”
Nie wiedziałam, czego się spodziewać po tej części, bo gwarantuje Wam, że dwie poprzednie części (Kontrakt Jacksona i Układ z Cameronem – nie są one połączone, można czytać oddzielnie w dowolnej kolejności) zaskakują czytelnika i wprowadzają wydawane w Polsce książki z dziedziny romantycznej na nowy, wyższy poziom. Autorka pisze dostatnie, ale z taką lekkością. Raz wybuchasz ze śmiechu, a raz masz łzy w oczach. Nie wiesz, kiedy zleci ci czas na przeczytanie tej książki, bo nie oderwiesz się od niej. Wciąga niesamowicie, rozpala czytelnicze zmysły i daje satysfakcję z lektury.
Dla mnie mistrzowska kreacja bohaterów, tak realnych, tak niesamowitych i takich swojskich. Z wadami, zaletami i wszystkimi niedoskonałościami. Może czasami warto dać komuś szansę nawet, jeśli na horyzoncie pojawił się właśnie on – włoski pan Hrabia (widzę w głowię jego minę i to jak mówi „jestem MARKIZEM” :D).
Szacun dla Autorki, ale podkreślają to liczne nagrody, które otrzymuje za swoją twórczość, co znaczy, że nie tylko ja się nią tak jaram i biorę wszystko, co napisze.
Polecam, polecam, polecam !!
Autor: wioletreaderbooks Data: 25.08.2021