Jedyna słuszna inkarnacja tego magazynu! Na to czekałem

Z każdym numerem magazyn staje się coraz lepszy!

Jednym słowem - rozczarowanie. Tak naprawdę - poza Sangomą, która jest rewelacyjna - nic ciekawego. Jak będę musiał wybierać, którą wersję wolę - to już wiem, że nie będzie to Labrum.

Żenada, artyści z polski z najniższej półki. Poziom artystyczny dorównujący dzieciom w przedszkolu. Mój syn narysowałby lepiej. Nie polecam. Do tego masa zapchajdziur z zagranicy, wrzucone prawie całe albumy, żeby wyglądało okazale ale poza ilością stron na które wpływają prawie całe albumy z zagranicy nic ciekawego nie ma. No, może poza okładką, która jest świetna. Ale równie świetna jest ta z PCA, więc okładkowo remis, co do treści 1:0 dla PCA.

są nie do odtworzenia i jak dla mnie pozycja tylko i wyłącznie nastawiona na kasę. Zawartość nie warta ceny. Wilq którego jestem ogromnym fanem - słaby.

Krzysztofa Skiby pismo jest gwiazdorskie.

Z numeru na numer coraz lepsze!

Ta okładka jest mega.

Ze względów sentymentalnych, od samego początku "reinkarnacji" Relaxu kupuję (i wersji normalnej i limitowanej). Nawet po tej awanturze pomiędzy PCA i Labrum nie przestałem. Trudno, raz na kwartał wydaję parę stówek na 4 komiksy. Ale wg mnie zawartość PCA bije na głowę Labrum. Jakieś dziwne zapchajdziury, mało ciekawe i dziwne grafiki.